czwartek, 21 lutego 2013

Radio, radijo, dijo, ijo

Czy znacie Radio Bajka? Jeśli nie, to poznajcie, bo warto!
W Krakowie odbierzecie sygnał w częstotliwości  95.2  MHz, a w Warszawie 87.8 MHz.

Radio nas bawi, uczy, opowiada bajki, śpiewa piosenki, radzi i rozśmiesza. Uwielbiamy Kulfona i Monikę, Pana Słóweczko i Brzechwę w interpretacji Pana Kleksa ;)

A wyobraźnia działa, kiedy uszko ArtMalucha jest nakarmione takimi smakołykami. Co się wtedy  dzieje?

fot. Agnieszka Fiejka

Powstaje własne, bardzo osobiste radio, w dodatku z przewodem prosto w okolice "ucha malucha"!
Co Wy na to? Jak myślicie, co nadaje takie radio? ;)

Komentujcie i lajkujcie, jeśli Wam się podoba to, co robimy - to zagrzewa do działań. Polecamy się! :)

środa, 20 lutego 2013

Przez góry, przez dąbrowy wędruje gajowy

To już chyba ostatni strój, jaki wykonaliśmy w tym sezonie (przynajmniej rodzice ArtMaluchów mają taką nadzieję, bo wciąż rozlepiają się z kleju introligatorskiego).
Użyliśmy zasłony (którą przeszyliśmy w płaszczyk), kamizelki mamy, kapelusika z sosnową gałązką. Wyszło zacnie i czerwonokapturkowo:

fot. Agnieszka Fiejka
 


A z tektury, kleju, sznurka i farb wykonaliśmy taką oto groźną strzelbę gajowego:

fot. Agnieszka Fiejka

Sytuacja była groźna, ale na koniec Wilk został zastraszony strzelbą i poddał się wypluwając z siebie Babcię i Czerwonego Kapturka. Wiwat Panie Gajowy!

środa, 13 lutego 2013

Mała Wielka... Sztuka!

Czasem interesuje nas wszystko - najdrobniejsze paprochy nadają się na zabawy plastyczne.
Ale czasem zdarza się też, że z za szafy wyłazi SZTUKA - prawdziwa, profesjonalna, duża.

Do tworzenia SZTUKI należy przygotować karton lub płytę lub podobrazie wcześniej zagruntowane, zestaw pędzli, farby, sztalugę lub coś co jej funkcję zastąpi. Potrzebny jest też ARTYSTA ( albo dwoje - wtedy od razu mamy dwa odmienne spojrzenia). Taki, który przestrzeń zagospodaruje w najbardziej wyrafinowany sposób. Taki, który jest natchniony i, co najważniejsze, chce się wypowiedzieć.... :)

Oto nasza SZTUKA:

fot. Agnieszka Fiejka


Każda prawdziwa SZTUKA musi wisieć, bo inaczej jest tylko pomalowanym kartonem, znaleźliśmy więc dla niej miejsce, tuż nad linorytem zaprzyjaźnionej Wiktorii :)
Czujemy się spełnieni, dlatego powracamy do plastycznego przewracania świata do góry nogami! :)



fot. Agnieszka Fiejka

 Stanisław, lat 6, Halszka, lat 4