środa, 20 lutego 2013

Przez góry, przez dąbrowy wędruje gajowy

To już chyba ostatni strój, jaki wykonaliśmy w tym sezonie (przynajmniej rodzice ArtMaluchów mają taką nadzieję, bo wciąż rozlepiają się z kleju introligatorskiego).
Użyliśmy zasłony (którą przeszyliśmy w płaszczyk), kamizelki mamy, kapelusika z sosnową gałązką. Wyszło zacnie i czerwonokapturkowo:

fot. Agnieszka Fiejka
 


A z tektury, kleju, sznurka i farb wykonaliśmy taką oto groźną strzelbę gajowego:

fot. Agnieszka Fiejka

Sytuacja była groźna, ale na koniec Wilk został zastraszony strzelbą i poddał się wypluwając z siebie Babcię i Czerwonego Kapturka. Wiwat Panie Gajowy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz