poniedziałek, 9 grudnia 2013

Rajtuzowe mozaiki, ludki i zwierzaczki

Zimową porą należy się ciepło ubierać. Najlepiej nadają się do tego rękawiczki, czapki, kurtki, szaliki i... rajstopy. A kiedy w domu mieszkają dwie dziewczyny, mamy gwarancję, że tych ostatnich  jest w szafie pod dostatkiem!
I to jest doskonały pretekst, żeby je przetworzyć w coś innego, pobawić się w plecionki, zawijaski, narysować nimi różne rzeczy i dać się wyobraźni ponieść daleko (przynajamniej daleko od chłodu).

Jak nam poszło i co nam wyszło? Oceńcie sami :)




wtorek, 12 listopada 2013

Rozebrana jesień

Kiedy jeszcze było ciepło i słonecznie, kiedy na drzewach jesień malowała swoje ulubione kolory zmieniając otoczenie na złoto, czerwono, brunatnie, fioletowo i żółto, wykradliśmy jej kilka listków, owoców i gałązek. Najpierw pobawiliśmy się w obserwowanie tych skarbów, potem postanowiliśmy odtworzyć gamę kolorystyczną mieszając farby plakatowe i malując kolory w kółeczkach narysowanych pisakiem

fot. Agnieszka Fiejka
fot. Agnieszka Fiejka


















Gamy wyszły nam takie:


 


A na koniec zabawy zajęliśmy się samymi skarbami jesiennymi układając z nich różne kompozycje.

fot. Agnieszka Fiejka


sobota, 19 października 2013

Jemy owoce!

 Granat to wdzięczny owoc, bardzo ładny po rozkrojeniu, jeszcze ładniejszy po wyjedzeniu z niego soczystych cukierków. Przyszło nam do głowy, żeby wykorzystać te walory do stworzenia kolekcji nietypowych stworków. Wystarczy odbijać kształty granatowe, a potem dorysować im nibyoczka i nibynóżki.
Przedstawiamy Wam Bańkowce Kolorowce :



piątek, 18 października 2013

Sposób na krokodyla

Krokodyla noga! Krokodyle - daktyle. Kroko dyle. Dyle kroko dyle. Krokusie. Dylusie. Za chwile Krokodyle. Krokodyle - Modyle. Z papieru i pomalowane farbami.




czwartek, 17 października 2013

Zamrożone lato

Któregoś dnia w lecie, malowaliśmy farbami, a to, co nam zostało postanowiliśmy przechować na dłużej. I... zapomnieliśmy o tym. Całkiem niedawno odkryliśmy te resztki lata w zamrażalniku:


Przetwarzanie

Taki nam wpadł pomysł na zabawę surowcami wtórnymi:



Potrzebne były zużyte kubeczki, plastelina, trochę brokatu, kapsle, kartka, taśma klejąca, pisak. Każdy torcik/stworek miał swoje imię, ale były one tak dzikie, że nim zostały zapisane zdążyły uciec z naszych ArtMaluchowych głów :)

środa, 28 sierpnia 2013

Mucha mobilna

Prac nie pokażemy, bo jakoś umknęły obiektywowi... ArtMaluch przyniósł gotowego owada, stworzonego (jak się podejrzewa) w odpowiedzi na rozliczne musze, letnie ukąszenia i połaskotania.




W dodatku mucha okazała się niezwykle mobilna i szybko...jeżdżąca :)


A w październiku Mucha przeszła jesienny tuning:

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Upały, spocone szybki, zamrożone buźki

W takie upały wszystko kojarzy nam się z nimi. Postanowiliśmy  zrobić coś adekwatnego do aury  wykorzystując właściwości magicznego kleju, który po zastygnięciu traci biały kolor na rzecz przezroczystości. A kiedy się w trakcie tego zastygania doda do kleju jakiś kolor po jakimś czasie wychodzą np. kolorowe kropelki :)
Użyliśmy takich materiałów:

fot. Agnieszka Fiejka



Pracowaliśmy w pocie czoła nadając spoconym szybkom zrobionym z kopert do przechowywania płyt CD i DVD ciekawego obramowania

fot. Agnieszka Fiejka
Efekty naszej pracy zawisły na oknie, przepuszczając gorące promienie słoneczne i księżycowe

fot. Agnieszka Fiejka


Ale upał nie dał nam spokoju, więc korzystając z pomysłu ArtMalucha - uśmiechnęliśmy się do niego chłodno :)


sobota, 10 sierpnia 2013

O zajęciach w trawie i pod parasolem

U babci na wakacjach zawsze jest szałowo. Można robić tyle rzeczy, jest przestrzeń, powietrze i zboże. I jest ten czas, kiedy łapki tęsknią, żeby coś przetworzyć. Ostatnio zabraliśmy farbki, trochę kamyków z chodnika przed domem, kartki i roślinki z trawnika i pracowaliśmy ciężko, o tak :


A potem przerwa na obiad i powrót na drugą zmianę:


Nie odkryliśmy może Ameryki, ale za to obmacaliśmy okolicę, pobawiliśmy się w kolory i odbijanki i zachowaliśmy lato na pamiątkę.
Na koniec grzecznie odnieśliśmy pomalowane kamyki na chodnik przed domem :)

  
Zagubione kamyki powróciły na miejsce, a spocone szybki już się zbierają do prezentacji, ale to niedługo :)

środa, 7 sierpnia 2013

Na każde pytanie odpowiedź brzmi Arbuz

A to lato! Zaskoczyło nas, trochę jesteśmy tu i trochę jesteśmy tam. I chce nam się pić i nie chce nam się jeść. Rozwiązanie jest jedno - Arbuz!
Trzeba go najpierw powąchać, polizać, a potem zjeść koniecznie wypluwając pestki! Bo...


A więc to tak!? Ze skorupek takie cuda? A nie można było normalniej - farbami i klejem?
Hmmm, można było ;)
Osuszyć pesteczki:
 a kiedy są suche, można tradycyjnie przerobić je na cokolwiek przyjdzie nam do głowy!


O, o - proszę, nawet żaden Olbrzym się nie wedrze! Taka to nam sztuka wyszła z Arbuza.

A już wkrótce coś o spoconych szybkach i zagubiona relacja z kamykami w tle. Ahoj!

środa, 10 lipca 2013

Telewizja nowej generacji

Co można zrobić z pudełka po butach, plastikowych talerzyków i kartoniku po odbojnikach?
fot.Agnieszka Fiejka









I w takiej telewizji oglądać można najlepsze programy na świecie - własne! :)

fot. Agnieszka Fiejka




czwartek, 4 lipca 2013

Bzzz, bZzzz, BBbbzzzy - lato!

No i przyleciało do nas lato i Wakacje, a razem z nimi? No któż inny, jak nie pszczółki, ale nietypowe, bo fasolkowe.  Prace wyglądały tak:

fot. Agnieszka Fiejka

A gdy produkcja została zakończona nasz dom z okazji wakacji zabzyczał radośnie i fasolkowe pszczółki rozpoczęły swoje harce :)

fot. Agnieszka Fiejka

Polecamy tę prostą zabawę plastyczną, szczególnie, gdy w półkach zalegają jakieś samotne fasolki.


fot. Agnieszka Feijka

A już wkrótce o telewizji nowej generacji. Zaglądajcie do  nas :)

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Słońce i lupa

Każdego dnia zmagamy się z odkrywaniem świata dogłębnie, dokładnie i ostatecznie. Robimy to czasem eksperymentując, na przykład tak:

fot. Agnieszka Fiejka

Okolica zabezpieczona (zielony garnek z wodą przygotowany na wypadek pożaru) i czekamy, aż słoneczko wypali na kartce swoje wędrowanie.

niedziela, 16 czerwca 2013

Wodna Masa Krytyczna tuż, tuż, a w tym czasie...

Spływ w wannie. Potrzebne opakowanie po soczku, słomki, kawałek butelki plastikowej i taśma klejąca. I jest ubaw.

fot. Agnieszka Fiejka

A w plenerze można tu

for. Agnieszka Fiejka


:)


środa, 5 czerwca 2013

Król Maciej Pierwszy

Wpadł do głowy ArtMalucha taki pomysł, żeby Króla Maciusia posadzić na tronie. W pracach inżynierskich asystował Tata. Efekt taki:

fot. Agnieszka Fiejka

czwartek, 30 maja 2013

Zmywarkowe kompozycje

Okazuje się, że i zmywarka to może być źródło inspiracji plastycznych. Co tez można ułożyć z takich błyszczących, pozornie ubogich w kolory przedmiotów? Kto to w ogóle widział, żeby zaglądać twórczo do zmywarki?
Ano, my - ArtMaluchy ( i nie bez kłótni artystycznej się obyło, bo wizje były różne, niektóre takie ...roznoszące po domu brudne sztućce). Ostatecznie uznaliśmy, że są długie widelcowe brwi i oczy łyżkowe pełne widelców i jeszcze nos dziwny i uśmiech nożykowy. Co Wy na to? ;)


a profilowe tego zmywarkowego potwora takie:

i nawet się tam odbijają nasze kłótnie na temat wizji zmywakowych:

fot. Agnieszka Fiejka
 Stworzenie zmywarkowej kompozycji już za nami. Polecamy  kreatywne grzebanie w kuchni :)



wtorek, 28 maja 2013

Urodzinowe zaproszenia

A kiedy przychodzą urodziny, zaprasza się miłych gości wręczając im zaproszenia. Tak się składa, że nasz ArtMaluch skończył 7 lat, więc zaprosiliśmy gości wręczając im takie zaproszenia:



A jutro imprezka, postaramy się Wam przemycić trochę plastyki z tego wydarzenia.
Co wy na to? :)



wtorek, 21 maja 2013

Leśny obraz

Byliśmy niedawno w lesie. Było to dokładnie na dzień przed przebudzeniem się komarów. Początkowo miał to być tylko spacer., ale przedwiośnie odkrywa tyle materiałów do wykorzystania, że nie można przejść obok tego obojętnie. I nie przeszliśmy, a spacer zamienił się w malowanie ( a raczej układanie) niezwykłego obrazu. Praca wyglądała tak:

fot. Agnieszka Fiejka


A efekt oceńcie sami. Niestety musieliśmy błysnąć lampą w tę sztukę, bo już naprawdę było dość ciemno, tak ciemno, że ArtMaluch zaczął budować szałas na noc :)

fot. Agnieszka Fiejka




A szałas ostatecznie wyglądał tak:

fot. Agnieszka Fiejka



Zachęcamy do wędrówek i kreatywnego kształtowania rzeczywistości.

PS. Wszystkie surowce i dary lasu, jakich użyliśmy do stworzenia Leśnego obrazu, leżały sobie i na nas cierpliwe czekały. Ani jedna żywa gałązka nie została złamana :)


sobota, 18 maja 2013

Co to była za noc!

I dokonaliśmy tego! Przewędrowaliśmy sporą część Krakowa, w poszukiwaniu przygód i doznań muzealnych. Zaczęliśmy od odstania godzinki w kolejce na Wawel, ale było warto - dla zabicia czasu robiliśmy noski z szypułek klonowych, których w okolicach Baszty Senatorskiej nie brakuje.
fot. Agnieszka Fiejka


 Atmosfera była miła, a wewnątrz...  cuda zamku królewskiego! Jak zawsze warto zwiedzać.

Wędrując do samochodu załapaliśmy się też na jedną z odsłoń naszego krakowskiego Miesiąca Fotografii - ciekawe zdjęcia Jurko Diaczyszyna , które szczególnie podobały się ArtMaluchom.

Potem przedostaliśmy się na Kazimierz, gdzie znajduje się nasze ulubione muzeum, o którym pisaliśmy tu.  Kolejna kolejka, atmosfera już bardzo nocna (w końcu to noc muzeów), rozweselony tłum w każdym wieku i wiele do obejrzenia - stare samochody, ukochane przez dzieci Wokół Koła, eksperymenty na żywo, stare tramwaje i wystawa poświęcona drukarstwu krakowskiemu XV-XX w., a dla ArtMamy dodatkowo kolejne dwie wystawy fotograficzne Miesiąca Fotografii i Kraków Photo Fringe,  o których można przeczytać tu i tu.
Był jeszcze plan, żeby dotrzeć do MOCAKu, ale tu ArtMaluchy odmówiły posłuszeństwa i nasza Noc Muzeów skończyła się na Placu Nowym, znów w kolejce, ale tym razem po... zapiekanki :)

Jaka to wyglądało? Tak:

fot. Agnieszka Fiejka

A nasze żetony zachowujemy na pamiątkę :)

fot. Agnieszka Fiejka

A już wkrótce coś o sztuce leśnej. Zaglądajcie do nas!