środa, 7 sierpnia 2013

Na każde pytanie odpowiedź brzmi Arbuz

A to lato! Zaskoczyło nas, trochę jesteśmy tu i trochę jesteśmy tam. I chce nam się pić i nie chce nam się jeść. Rozwiązanie jest jedno - Arbuz!
Trzeba go najpierw powąchać, polizać, a potem zjeść koniecznie wypluwając pestki! Bo...


A więc to tak!? Ze skorupek takie cuda? A nie można było normalniej - farbami i klejem?
Hmmm, można było ;)
Osuszyć pesteczki:
 a kiedy są suche, można tradycyjnie przerobić je na cokolwiek przyjdzie nam do głowy!


O, o - proszę, nawet żaden Olbrzym się nie wedrze! Taka to nam sztuka wyszła z Arbuza.

A już wkrótce coś o spoconych szybkach i zagubiona relacja z kamykami w tle. Ahoj!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz